Wiadomości

Podawanie fałszywych danych nie popłaca

Data publikacji 17.12.2019

W ręce świętochłowickich dzielnicowych wpadł poszukiwany 33-latek, który ukrywał się przed odbyciem kary aresztu. W trakcie czynności mundurowych bytomianin podał fałszywe dane, licząc, że uniknie kary. Ponadto nie okazał dowodu osobistego, mimo że posiadał go przy sobie. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty za popełnione wykroczenia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Do zdarzenia doszło w połowie minionego tygodnia. Dzielnicowi świętochłowickiej komendy w trakcie obchodu swojego rejonu w dzielnicy Lipiny zauważyli dwie osoby. Mężczyzna stojący z kobietą na uboczu zaczął na widok mundurowych nerwowo się rozglądać. Mając podejrzenie, że osoby mogą spożywać alkohol, stróże prawa postanowili ich wylegitymować. W trakcie kontroli mężczyzna zarzekał się, że nie posiada przy sobie dowodu osobistego, podając jednocześnie ustnie dane. Mimo że mundurowi nie potwierdzili spożywana alkoholu przez kontrolowaną parę, mężczyzna nie przestawał być pobudzony. Szybko jednak na jaw wyszedł powód jego zachowania. W trakcie rozmowy z dociekliwymi mundurowymi okazało się, że podał dane innej osoby, tym samym wprowadzając policjantów w błąd. W trakcie kontroli stróże prawa znaleźli przy nim również jego dowód osobisty, mimo że wcześniej twierdził, że go nie posiada. Po sprawdzeniu prawdziwych danych w policyjnych systemach okazało się, że 33-latek jest poszukiwany do odbycia kary aresztu. Zatrzymanego mężczyznę przewieziono do miejscowej jednostki. Tego samego dnia usłyszał zarzut za popełnione wykroczenia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Powrót na górę strony