Wiadomości

Znalezione – kradzione!

Data publikacji 28.01.2020

Świętochłowiccy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 40-latek na początku minionego tygodnia znalazł w centrum miasta portfel z dokumentami, który przywłaszczył. Następnie przekazał jedną ze znalezionych kart płatniczych swojemu 53-letniemu koledze, by ten zakupił butelkę wódki. Obaj usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Ponadto młodszy świętochłowiczanin usłyszał dodatkowo m.in. zarzut przywłaszczenia dokumentów oraz ich ukrywania. Teraz mężczyzną grozi nawet 10 lat za kratami. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Na początku minionego tygodnia do Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił o tym, że zgubił swój portfel z dokumentami. Zgłaszający nadmienił, że ktoś dokonał płatności jedną z kart płatniczych, która znajdowała się wewnątrz portfela. Stróże prawa szybko ustalili miejsce, w którym wykonana została nielegalna transakcja. Śledczy zabezpieczyli monitoring, jednocześnie ustalając wizerunek sprawcy. Już następnego dnia kryminalni zatrzymali 53-letniego mieszkańca miasta. Miał on w organizmie ponad promil alkoholu. Świętochłowiczanin noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Śledczy ustalili, że pokrzywdzony zgubił swoją własność w centrum miasta. Przechodzący akurat tamtędy mężczyzna, widząc leżący portfel, wykorzystał sytuację i go zabrał. Następnie wyciągnął z portfela jedną z kart i przekazał ją swojemu 53-letniemu znajomemu, by ten kupił butelkę alkoholu w jednym ze świętochłowickich sklepów. Żmudna praca śledczych doprowadziła ich do 40-letniego mieszkańca miasta, który jak się okazało, znalazł portfel zgłaszającego. Zatrzymany świętochłowiczanin trafił do policyjnego aresztu. W chili zatrzymania miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu oprócz zarzutu kradzieży z włamaniem usłyszał m.in. zarzut przywłaszczenia portfela wraz z dokumentami i ich ukrywania. Obu mężczyzną grozi teraz nawet do 10 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Powrót na górę strony