Kryminalni zatrzymali seryjnego włamywacza i odzyskali skradzione mienie
Za liczne kradzieże z włamaniem odpowie 28-letni świętochłowiczanin. Śledczy przedstawili mężczyźnie aż 4 zarzuty w tym jeden za próbę kolejnej kradzieży. Jednak to nie koniec kłopotów włamywacza, bowiem przestępstw dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, dlatego grozi mu do 15 lat więzienia.
Pod koniec grudnia oficer dyżurny świętochłowickiej Policji odebrał zgłoszenie o włamaniu do sklepu w dzielnicy Lipiny. Na miejsce pojechali policjanci z patrolówki. Mundurowi ustalili, że sprawca wszedł do pomieszczenia przez dziurę w stropie piwnicy, znajdującej się bezpośrednio pod sklepem. Jego łupem padły m.in. artykuły spożywcze, przemysłowe oraz naczynia kuchenne. Policjanci z Wydziału Kryminalnego świętochłowickiej jednostki natychmiast zajęli się sprawą. Zabezpieczyli monitoring, ustalając wizerunek sprawcy, a następnie dane osoby podejrzewanej. Jeszcze tego samego dnia trafili na trop, który natychmiast postanowili sprawdzić. W jednym z mieszkań na terenie miasta zatrzymali 28-letniego rabusia. Jak się okazało to nie jedyne przewinienie na koncie świętochłowiczanina, bowiem w trakcie przeszukania w jego mieszkaniu policjanci znaleźli przedmioty pochodzące z innych włamań m.in. do pomieszczenia piwnicznego oraz mieszkania. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wówczas przedstawiono mu aż 3 zarzuty kradzieży z włamaniem. Jednak to nie koniec kłopotów seryjnego włamywacza, bowiem na początku stycznia br. dyżurny miejscowej policji odebrał kolejne zgłoszenie o próbie włamania w dzielnicy Lipiny. Na miejscu policjanci zastali znanego im 28-letniego rabusia. Jak się okazało, mężczyzna usiłował dokonać kolejnej kradzieży z włamaniem tym razem do mieszkania swojej znajomej. Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do jednostki policji. Jeszcze tego samego dnia zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu kolejnego zarzutu. Mieszkaniec Świętochłowic dopuścił się tych przestępstw w warunkach tzw. recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, dlatego grozi mu nawet 15 lat więzienia.