Kradzież torebki „na wyrwę”.
W skradzionej damskiej torebce znajdowała się bardzo duża kwota pieniędzy, należąca do firmy obracającej gotówką. Pracownica, zgodnie z obowiązującymi ją procedurami, zabrała ze swojego miejsca pracy pieniądze, by własnym samochodem przewieźć je i przekazać do kolejnego wyznaczonego punktu. Nieznany sprawca zaszedł kobietę od tyłu, wyrwał jej torebkę i zbiegł.
Świętochłowiccy śledczy proszą o informacje mogące mieć związek z tym przestępstwem.
W skradzionej damskiej torebce znajdowała się bardzo duża kwota pieniędzy, należąca do firmy obracającej gotówką. Pracownica, zgodnie z obowiązującymi ją procedurami, zabrała ze swojego miejsca pracy pieniądze, by własnym samochodem przewieźć je i przekazać do kolejnego wyznaczonego punktu. Nieznany sprawca zaszedł kobietę od tyłu, wyrwał jej torebkę i zbiegł. Świętochłowiccy śledczy proszą o informacje mogące mieć związek z tym przestępstwem.
Wczoraj w ok. godz. 15.00, w centrum miasta, 24-letnia kobieta po zakończonej pracy udawała się do swojego samochodu, który zaparkowany był w niewielkiej odległości od siedziby firmy. Nagle, kiedy szła chodnikiem, nieznany sprawca podbiegł do niej od tyłu i wyrwał z ręki torebkę po czym zbiegł w kierunku pobliskiego parku. Według relacji poszkodowanej, był to wysoki mężczyzna o wzroście ok. 180 cm., szczupłej budowy ciała, ubrany na ciemno, z kapturem bluzy na głowie. W skradzionej czarnej torebce z imitacji skóry, oprócz dużej kwoty pieniędzy znajdowało się prawo jazdy, dowód rejestracyjny i klucze z domu i pracy. Mimo natychmiast podjętych przez policjantów czynności, nie napotkano mężczyzny o podanym wyglądzie i nie ustalono żadnych świadków tego zajścia.
Policja oczekuje na informacje na temat zdarzenia i sprawcy zapewniając informatorom anonimowość.