Zatrzymany na kradzieży w markecie "NOMI".
Klient, który zapłacił przy kasie rachunek opiewający na na 6 złotych, za kasami został ujęty przez pracowników ochrony sklepu. Okazało się, że "za pazuchą" miał schowany towar o wartości 455 złotych.
Klient, który zapłacił przy kasie rachunek opiewający na na 6 złotych, za kasami został ujęty przez pracowników ochrony sklepu. Okazało się, że "za pazuchą" miał schowany towar o wartości 455 złotych.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj ok. godz. 18.00. Dwoje pracowników marketu "NOMI" zauważyło klienta, który dokonuje kradzieży. Mężczyzna chował pod kurtkę i sweter różne akcesoria elektyczne. Pracownicy natychmiast powadomili o tym kierownika sklepu i wskazali złodzieja ochronie. Mężczyzna ten w kasie zapłacił, za zakupiony przewód elektyczny, 6 zł. Za kasami czekali już na niego pracownicy ochrony sklepu, którzy doprowadzili go do pomieszczenia gospodarczego. Na miejsce przybyli wezwani policjanci. Stwierdzono, że pod ubraniem klient miał ukryty towar w postaci kurtyn elekrycznych, żarników, taśm izolacyjnych, lampek i latarek o łącznej wartości 455 złotych. 39-letni złodziej (mieszkaniec Świętochłowic ) był trzeźwy. Został zatrzymany przez Policję i odpowie za przestępstwo kradzieży przed sądem.