Kradzież biżuterii w szpitalu.
Młoda kobieta, po kilkudniowym leczeniu, w miniony poniedziałek opuściła Oddział Wewnętrzny Szpitala Powiatowego w Świętochłowicach. Wczoraj zjawiła się w sali chorych, na której uprzednio leżała. Twierdziła, że przyszła odebrać wypis z pobytu szpitalnego i przy okazji odwiedzić jedną z chorych, z którą przez parę dni przebywała na jednej sali. Po tych "odwiedzinach" 66-letnia pacjentka stwierdziła, brak złotej biżuterii o wartości ok. 1.750 zł.
Młoda kobieta, po kilkudniowym leczeniu, w miniony poniedziałek opuściła Oddział Wewnętrzny Szpitala Powiatowego w Świętochłowicach. Wczoraj zjawiła się w sali chorych, na której uprzednio leżała. Twierdziła, że przyszła odebrać wypis z pobytu szpitalnego i przy okazji odwiedzić jedną z chorych, z którą przez parę dni przebywała na jednej sali. Po tych "odwiedzinach" 66-letnia pacjentka stwierdziła, brak złotej biżuterii o wartości ok. 1.750 zł.
Z portfela, który znajdował się w szufladzie podręcznej szafki, zniknął złoty łańcuszek i trzy złote pierścionki. Poszkodowana zgłaszając kradzież wyjaśniała policjantowi, że u jednej z chorych, na sali, byli w odwiedzinach członkowie rodziny. Twierdziła, że z kobietą, która zajrzała, by ją odwiedzić wyszły razem z sali. Zeszły na parter budynku. Nagle odwiedzająca powiedziała, ze musi się wrócić do sali ponieważ zostawiła tam swoją torebkę a zamierza kupić sobie coś do picia. Rzeczywiście, zakupiła napój w automacie. Wypiła go szybko po czym natychmiast pożegnała się i wyszła ze szpitala. Takie zachowanie wydało się zgłaszającej podejrzane.Wróciła do sali sprawdziła portfel leżący w szufladzie. Nie było w nim złotej biżuterii. Osoby, które odwiedzały inną chorą, leżącą na tej sali potwierdziły, że kobieta, z którą wcześniej zgłaszająca opuściła salę, w pewnym momencie na chwilę wróciła. Otwierała szufladę i portfel poszkodowanej. Odwiedzający znali z widzenia tę młoda kobietę gdyż była pacjentką szpitala z tej sali chorych. Sądzili, że młoda kobieta wróciła się, by przynieść coś z szuflady starszej pacjentce, z którą przed chwilą wyszła. Po zgłoszeniu kradzieży, policjanci natychmiast podjęli czynności zmierzające do zatrzymania sprawczyni. Udali się do jej miejsca zamieszkania w Chorzowie. 21-letnia kobieta nie przyznawała się do dokonania kradzieży. Utrudniała poicjantom wykonywanie czynności przeszukania. Znajdowała się pod wpływem alkoholu. Była arogancka, agresywna i znieważyła policjanta. Została zatrzymana. Dziś usłyszała dwa zarzuty. Odpowie za kradzież i znieważenie funkcjonariusza publicznego podczas pełnienienia obowiązków służbowych. Skradzionych przedmiotów jak dotąd nie odzyskano.