Policja skuteczna, ale….
Data publikacji 27.07.2012
Agresywna grupa młodych mężczyzn „szła jak tornado” - bijąc i niszcząc wszystkich i wszystko co stanęło na ich drodze. Zostali zatrzymani przez Policję. Sąd zastosował wobec nich… dozór policyjny.
19 lipca, wczesnym rankiem, dyżurny świętochłowickiej komendy został powiadomiony telefonicznie, że grupa kilku młodych mężczyzn bije przypadkowo napotkane osoby i niszczy wszystko, co stanie na jej drodze.
Skierowano na miejsce patrol. Ze zgromadzonej w tej sprawie dokumentacji wynika, że najpierw na ul. Łagiewnickiej został pobity mężczyzna, który wracał z pracy. Niebawem kolejny. Później zdewastowano wyposażenie sklepu i pobito w nim dwie kolejne osoby. Chuligani przemieścili się w międzyczasie tramwajem na ul. Barlickiego, gdzie dokonali zniszczenia w drugim sklepie oraz uszkodzili samochód.
Gdy precyzyjnie zlokalizowano grupę, na jej drodze stanęli policjanci ogniwa patrolowo - interwencyjnego. Chuligani postanowili się przeciwstawić interweniującym policjantom, ale doszło do dynamicznego zatrzymania najbardziej agresywnych osób. Podczas zatrzymania naruszono nietykalność cielesną interweniujących policjantów oraz znieważono ich. Stawiano opór.
Ostatecznie zatrzymano 2 najbardziej agresywnych młodych mężczyzn. Okazali się nimi 20 i 22-letni mieszkańcy Świętochłowic. Znani są świętochłowickim policjantom ze swej dotychczasowej przeszłości.
„Rozliczono” ich z przestępczej działalności, zarzucanych im czynów było tak wiele, że sporządzono wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego. Tym bardziej, że pozostali uczestnicy „niszczącego marszu” są ustalani i na razie pozostają na wolności. Wniosek policjantów poparła chorzowska prokuratura rejonowa.
Sąd Rejonowy w Chorzowie, po analizie akt sprawy, zdecydował zastosować w stosunku do zatrzymanych sprawców środek zapobiegawczy w postaci … dozoru Policji. Zostali więc zwolnieni do domu.
Sprawa trwa. Policjanci dążą do zatrzymania pozostałych uczestników „niszczącego marszu”.