Wiadomości

Okrucieństwo bez granic

Data publikacji 11.08.2012

59-letni mieszkaniec w bestialski sposób zabił własnego psa. Dzięki pomocy społeczeństwa sprawca jest już w policyjnym areszcie. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Pies miał 16 lat, jego właściciel 59. Przez wiele lat żyli w przyjaźni, troszcząc się o siebie wzajemnie, każdy na swój sposób. Na starość pies się zmienił… podobno „nie słuchał już swojego pana, i tym go zdenerwował”. Dlatego właśnie ów 59-letni mieszkaniec Świętochłowic, postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. I dosłownie wziął… ale siekierę, przy pomocy której w bestialski sposób, w jednym z parków miejskich, wczoraj wieczorem, wręcz odrąbał psu głowę.
 
Widzieli to przypadkowi przechodnie, którzy natychmiast zareagowali i zaalarmowali dyżurnego świętochłowickiej komendy.
 
Skierowany na miejsce patrol Policji zatrzymał sprawcę - 59-letniego mieszkańca Świętochłowic. Niestety, pies już nie żył.
 
Obecnie zatrzymanym zajmie się prokurator i sąd.
 
Na podstawie art. 35 znowelizowanej od 2012 r. ustawy o ochronie zwierząt grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd może orzec zakaz posiadania psa na czas od 1 roku do 10 lat oraz nawiązkę w wysokości od 500 zł do 100 000 zł na cel związany z ochroną zwierząt, wskazany przez sąd.
Powrót na górę strony