Nasz wśród najlepszych...
Asp. Adam BRENZAK - dzielnicowy KMP w Świętochłowicach znalazł się wśród uczestników VI edycji ogólnopolskiego plebiscytu „Policjant, który mi pomógł…” To prestiżowy plebiscyt, do którego kandydatów zgłaszają osoby, którym w sposób wyjątkowy pomogli policjanci. Zgłoszenie do plebiscytu to wielkie wyróżnienie dla pracy policjanta.
Asp. Adam BRENZAK - dzielnicowy KMP w Świętochłowicach znalazł się wśród uczestników VI edycji ogólnopolskiego plebiscytu „Policjant, który mi pomógł…”. Plebiscyt ten to specyficzna forma podsumowania pracy policjanta. Kandydatury do niego zgłaszają osoby, którym policjanci pomogli w nietypowy sposób, z wyjątkowym zaangażowaniem, skutecznością, lub trafnością. Zgłoszenie policjanta do tego plebiscytu odbywa się na podstawie konkretnych działań i rozwiązywanych problemów. Asp. Adam BRENZAK jest jednym z ponad 100 zgłoszonych policjantów z terenu całego kraju. To wielkie wyróżnienie i satysfakcja. Zgłoszenie do plebiscytu jest dowodem ofiarności i zaangażowania policjanta w realizację zadań służbowych.
asp. Adam BRENZAK do Policji wstąpiłem w 1990 r. Zaczynał od Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego, następnie przez dwa lata był funkcjonariuszem Referatu dw. z Przestępczością Gospodarczą. Od października 2009 r. jest dzielnicowym. Dzielnica która mu podlega to Piaśniki i część Lipin w świętochłowicach.
Jest żonaty, ma dwie córki. Interesuje się grami zespołowymi a w szczególności siatkówką, swój wolny czas poświęca rodzinie, głównie na spacery, zabawę czy kino.
O sobie i swojej pracy mówi zawsze skromnie, ale z wielką pasją.
Do naszej komendy wpływa wiele podziękowań zawierających słowa uznania i wdzięczności za służbę, jaką na co dzień podejmują policjanci KMP Świętochłowice. To, że znalazłem się w gronie ponad stu policjantów zgłoszonych do VI edycji konkursu „Policjant który mi pomógł" jest wielkim wyróżnieniem dla mnie i dla mojej dotychczasowej służby, która trwa już 22 lata. We współczesnym świecie ludzie nie zawsze zauważają naszą ofiarność w służbie. W swoim postępowaniu nie widzę niczego nadzwyczajnego, już wcześniej miałem - jak każdy policjant pełniący służbę na pierwszej linii - do czynienia z przemocą w rodzinie. Niejednokrotnie widziałem zrozpaczone rodziny, które w obliczu przemocy ze strony męża czy ojca nie dawały sobie rady z emocjami, były zagubione, bezradne. Osoby takie nie powinny być pozostawione bez pomocy i wsparcia. Ofiary bardzo często ukrywają, że są krzywdzone przez najbliższych. Przyczyny takiej postawy są różne.
Bywa że nie zdają sobie sprawy, że dane zachowanie jest przestępstwem. Albo obwiniają siebie - np. zachowywałam się lekkomyślnie a więc zasłużyłam sobie na takie traktowanie - bo sprawcy świetnie umieją manipulować ofiarami. Milczą również gdyż współczują sprawcy szczególnie gdy jest to osoba najbliższą. Niemałą rolę odgrywa strach - sprawcy bardzo często grożą swoim ofiarom, że jeśli zawiadomią Policję to oni dopiero wtedy zrobią im coś „naprawdę złego”. Przyczyną nieinformowania organów ścigania może być też niechęć do nich czy brak wiary w skuteczność. Bywa i tak że ofiara boi się że jeśli ujawni fakt znęcania się nad nią, sama może narazić się na odpowiedzialność karną albo też ujawnić wstydliwe dla niej informacje.
Bywa, że sprawca nawet nie uderzył nigdy swojej ofiary tylko znęca się nad nią psychicznie, np. obrzuca wyzwiskami, dyskredytuje, często w obecności dzieci, jako matkę, kobietę, żonę. Albo stosuje przemoc ekonomiczną: nie daje pieniędzy lub skrupulatnie je wydziela. I wreszcie przemoc seksualna: wymuszanie współżycia, gwałt itp.
Ludzie coraz lepiej znają swoje prawa, są bardziej świadomi że bycie ofiarą nie jest wstydem to sprawca powinien się wstydzić. Jednym dowodem na to jest fakt, że zgłaszają się do nas również kobiety dobrze sytuowane których oprawcą jest wykształcony, z pozoru miły pan.
Potwierdza się teza, że domowe piekło to nie tylko domeną dotkniętego biedą i alkoholizmem marginesu. W uświadamianiu społeczeństwa w tematyce przemocy rodzinnej dużą rolę odgrywają kampanie organizowane zarówno w ramach programów rządowych jak i przez lokalne samorządy czy fundacje. Rolę taką odgrywają również media które informują o problemie oraz pokazują że ze strony organów ścigania nie ma pobłażania dla sprawców przemocy w rodzinie.
Panu Adamowi GRATULUJEMY.