Skradziony monitor - jest sprawca
Data publikacji 16.11.2013
Publikacja wizerunku sprawcy kradzieży monitora komputerowego ze szpitala przyczyniła się do jego zatrzymania. „Osaczony” złodziej - sam zgłosił się na Policję. Ciekawe jest również zakończenie tej sprawy…
Przypomnijmy. 19 września 2013 r. z remontowanego pomieszczenia Izby Przyjęć Oddziału Dziecięcego Szpitala Powiatowego w Świętochłowicach nieznany sprawca, wykorzystując nieuwagę personelu, skradł monitor komputerowy. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu wewnętrznego. Gdy ustalenie sprawcy nie przynosiło efektu, policjanci postanowili upublicznić jego wizerunek w mediach. Tak też się stało 31 października. Na efekty publikacji nie trzeba było długo czekać. Niemal natychmiast zaczęły napływać informacje o potencjalnym sprawcy. Wszystkie były one skrupulatnie analizowane i sprawdzane. Równolegle prowadzono dalsze czynności śledcze.
12 października do Dyżurnego KMP zgłosił się mężczyzna, która oświadczył, że jest sprawcą tej kradzieży. Jak się później okazało „miał dość” swojego wizerunku w internetowych wydaniach gazet, w mediach telewizyjnych, a nawet na portalach społecznościowych. Sprawcą okazał się 32-letni bezrobotny, mieszkaniec Chorzowa, który był w odwiedzinach w chorej znajomej w szpitalu. Wykorzystał nadarzającą się okazję, i skradł monitor.
Jak zeznał, monitor o wartości 380 zł sprzedał na giełdzie komputerowej za 150 zł. Teraz jest mu źle ze świadomością dokonania tej kradzieży i osaczających go publikacji medialnych. Za swój czyn poniesie odpowiedzialność karną. Już teraz oświadczył, że skradziony monitor odkupi i osobiście przekaże do szpitala.
Dziękujemy wszystkim, którzy zareagowali na nasz apel o pomoc w ustaleniu sprawcy kradzieży. To kolejny dowód, że kampania społeczna NIE REAGUJESZ - AKCEPTUJESZ jest potrzebna i ma sens.